Patron
NADANIE IMIENIA SIENKIEWICZA
W roku szkolnym 1968/69 Patronem szkoły został Henryk Sienkiewicz. Podczas uroczystości, która odbyła się 29 listopada 1969 r. odsłonięto tablicę pamiątkową.
Na zdj.: Tablica pamiątkowa na dolnym korytarzu.
Imprezę zaszczyciła swą obecnością synowa pisarza - Zuzanna Sienkiewicz, która w kronice szkolnej napisała: „Nowo nazwanej szkole imieniem Henryka Sienkiewicza, w ten dzień uroczysty, wiele życzeń wytrwania na drodze, którą wam wskazują wasi wychowawcy, a na której stać wiernie dziś gorącym sercem przyrzekaliście” Dzięki jej pomocy możliwe było zorganizowanie wystawy pamiątek i dokumentów po pisarzu.
Na zdj.: Synowa pisarza Zuzanna Sienkiewicz (z prawej) i Helena Syryńska.
Nieprzypadkowo patronem szkoły został znany powieściopisarz, Henryk Sienkiewicz.
Henryk Sienkiewicz
5 V 1846 - 15 XI 1916
Ten polski powieściopisarz i publicysta urodził się we wsi Wola Okrzejska na Podlasiu w 1846 r.
Zmarł w Vevey w Szwajcarii w 1916 r.
Dowodem hołdu dla zasług pisarza na polu literackim oraz narodowym było sprowadzenie jego prochów do Polski 27 X 1924 roku i złożenie ich w podziemiach katedry Św. Jana w Warszawie. W kilku miastach Polski wzniesiono ku czci pisarza pomniki: w Bydgoszczy, w Gdyni, w Słupsku, w Częstochowie
Od lat z górą 100 jest najpoczytniejszym pisarzem w Polsce cieszącym się też największą popularnością w świecie. Należał do najpracowitszych pisarzy epoki. Jego utwory w kraju stale osiągają wysokie nakłady, a Quo vadis?, powieść z czasów Nerona, przetłumaczono na ponad 40 języków. Większość jego powieści "przełożono" też na scenariusze filmowe i zekranizowano.
ROK JUBILEUSZOWY SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 3 ZBIEGŁ SIĘ W CZASIE Z ROKIEM JUBILEUSZOWYM PATRONA SZKOŁY – W ROKU 2005 PRZYPADŁA 100 ROCZNICA PRZYZNANIA H. SIENKIEWICZOWI NAGRODY NOBLA. 10 GRUDNIA 1905R. HENRYK SIENKIEWICZ, JAKO PIERWSZY POLSKI PISARZ, ZOSTAŁ UHONOROWANY LITERACKĄ NAGRODĄ NOBLA ZA POWIEŚĆ „QUO VADIS”. OGROMNY WPŁYW NA JEJ PRZYZNANIE MIAŁ CAŁOKSZTAŁT TWÓRCZOŚCI PISARZA.
Jego długoletnia, pracowita działalność przyniosła mu sławę trwającą i żywą po dzień dzisiejszy. Zawdzięczał ją nie tylko artyzmowi swej prozy powieściowej, sięgającej wyżyn, do jakich czytelników jego powieści przyzwyczaiła poezja, ale i swej postawie, opartej ma umiłowaniu pewnych wartości stałych, ogólnoludzkich, takich, jak wiara w człowieka bez względu na kolor jego skóry czy jego poglądy religijne, jak ufność we własny naród i jego lepszą przyszłość, jak umiłowanie literatury tworzonej :ku pokrzepieniu serc”.
Julian Krzyżanowski
... Żaden pisarz nie zdobył tylu naraz laurów, wyrazów i dowodów uznania, szacunku uwielbienia. Nawet powściągliwi zwykle pozytywiści pisali o nim z entuzjazmem. Dzieła jego „znajdują się w tej chwili pod wszelkimi długościami i szerokościami geograficznymi od Paryża do Władywostoku, od New Yorku do Kapstadu, od Irkucka do Melburnu” –
pisał Bolesław Prus.
CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA PATRONA
Malutki Heniu przyszedł na świat w domu w swej matki Stefanii. Na chrzcie nadano mu imiona Henryk, Adam, Aleksander, Pius .
Będąc uczniem gimnazjum namiętnie czytał Robinsona Cruzoe, biografie Napoleona. Znalezione w kufrze na stryszku domu zbiory poezji Reja i Kochanowskiego przeczytał „od deski do deski”.
Szkolne wypracowania młodego Sienkiewicza traktowano jako utwory literackie, gdyż był świetnym stylistą. Wielu kolegów prosiło go o napisanie wypracowania, a on nigdy nie odmawiał. Profesorowie byli zadziwieni ich (raczej jego) zdolnościami.
Ale uczniem najlepszym to on niestety nie był. Na jednej z cenzurek oceny „bardzo dobre” widniały tylko obok języka polskiego i historii. Przy wszystkich innych powtarzało się „dostatecznie”. Podobno i maturę zdał z przytłaczającą przewagą ocen „dostatecznych”.
Wybór kierunku studiów okazał się dla młodego Sienkiewicza bardzo trudny. Za pierwszym razem wybrał się do Szkoły Głównej. Za drugim zapisał się na wydział prawny, który potem zamienił na lekarski. Ostatecznie zdecydował się na studia filologiczno-historyczne, ku wyraźnemu strapieniu matki : „Zmartwiłam się, że porzucił zawód lekarski (...) i tę zmianę przypisuję niestałości i lekkości charakteru (...). Te podrywy fantazji i bujność wyobraźni (...), nie dadzą mu, niestety, pewnego, niezawisłego chleba (...).”